Działkowa permakultura

Działkowa permakultura

Na działce powstaje ogromna ilość masy organicznej, która zamiast trafić do śmietnika, może zostać odpowiednio zagospodarowana. Zrównoważona gospodarka odpadami, pochodzącymi z działki, to jeden z elementów troski o przyrodę. Według założeń permakultury, biodegradowalne odpady to nic innego jak potencjał, z którego można nadal czerpać. Inspirowanie się naturą i stosowanie jej zasad, pozwala przywrócić naturalnemu środowisku jego pierwotną równowagę.

 

 Palenie to nie metoda. Bezmyślne niszczenie bogactwa materii organicznej to nieoceniona strata dla środowiska przyrodniczego. Rozpalanie ognisk powoduje degradację gleby – całkowicie niszczy życie mikrobiologiczne oraz cenne związki i połączenia organiczno-mineralne, które są odpowiedzialne za żyzność gleby. To dzięki próchnicy powstaje struktura gruzełkowata, gwarantująca odpowiednie warunki powietrzno-wodne gleby. Ponadto, spalanie części roślin pochodzących z działki, zwłaszcza na terenach miejskich, jest przyczyną zadymiania i jest niezgodne z miejscowymi przepisami oraz Regulaminem ROD (§68 pkt 5).

Kompost. Zgodnie z §42 Regulaminu ROD, działka musi być wyposażona w kompostownik, a każdy działkowiec ma obowiązek kompostowania odpadów pochodzenia organicznego. W kompostowniku, w procesie przemian mikrobiologicznych z materii organicznej powstaje pełnowartościowy nawóz.  Należy pamiętać, że wszystkie rośliny uprawiane na działce czerpią składniki pokarmowe z gleby. Cała materia organiczna powstała na terenie ogrodu, podczas wzrostu „zabiera” część związków mineralnych, zubożając tym samym środowisko glebowe. Kompostując materiały pozyskane z resztek pożniwnych i innych części roślin oraz stosując nawożenie kompostem, umożliwiamy częściową rekompensatę pobranych z gleby składników. Poza tym wyrzucenie resztek organicznych jest zwykłym marnotrawstwem, a ich spalanie, jak już wspomniano, jest niezgodne z prawem.

Na kompost można przeznaczyć pochodzące z działki części roślin  tj. skoszoną trawę, chwasty, resztki pożniwne, gałęzie po cięciu drzew oraz odpadki kuchenne np. fusy z kawy, herbaty, skorupki jajek, obierki uprawianych w naszym klimacie owoców i warzyw. Materiał układa się warstwowo i przesypuje co 30 cm ziemią, z dużą zawartością części ilastych lub ziemią kompostową. Dobrym rozwiązaniem są też startery do kompostu zawierające szczepy bakterii i grzybów odpowiedzialnych za rozkład materii organicznej. Preparaty stosuje się w formie roztworu lub przesypując poszczególne warstwy kompostu. Drugi sposób wymaga podlania materiału.

 Wermikompost. Dużą popularność ze względu na właściwości próchnico-twórcze ma tzw. kompost koprolitowy (wermikompost), który powstaje przy udziale dżdżownic. Te bezkręgowce najczęściej „przerabiają” całość substratu w którym żyją. Ze względu na swoje upodobanie do materii organicznej i utrzymującej się wilgotności środowiska, chętnie zasiedlają kompostowniki.  Spośród naszych rodzimych gatunków, których na terenie naszego kraju występuje ponad 20, coraz większą popularnością cieszą się tzw. dżdżownice kalifornijskie Eissenia foetida, hodowane ze względu na dużą zdolność przetwarzania materii organicznej. Charakteryzuje je większa zdolność rozrodcza oraz długość życia, która w optymalnych warunkach może osiągnąć nawet kilkanaście lat.Do kompostu można wprowadzić kupioną populację dżdżownic hodowlanych lub zwabić zasiedlające glebę gatunki np. przekopując z glebą przefermentowany obornik koński lub bydlęcy. Kompostowanie jest wyrazem troski o Ziemię oraz umiejętności wykorzystania nadwyżek produkowanej w ogrodach biomasy.

Ściółkowanie to inny sposób wykorzystania materii pochodzącej z działki, szczególnie przydatny dla posiadaczy drzewek owocowych wymagających intensywnej pielęgnacji. Na rabatach kwiatowych oraz wokół drzew i krzewów uprawianych na działce rozkłada się korę sosnową, zrębki lub przekompostowane trociny drzewne.  Aby ściółki mogły spełniać swoją rolę, grubość materiału nie powinna być mniejsza niż 10 cm. Dlatego należy je systematycznie uzupełnić, zwłaszcza wokół roślin wrażliwych na mróz. Rozkładanie ściółki wpływa korzystnie na utrzymanie prawidłowej wilgotności gleby, poprawia jej strukturę, warunki termiczne oraz ogranicza występowanie chwastów.

Ważnym etapem pozyskania materiałów ściółkujących jest zrębkowanie gałęzi i drewna pozostałego po cięciu i prześwietlaniu drzew. Przy użyciu rębaka lub rozdrabniacza do gałęzi, można zagospodarować te odpady z korzyścią dla gleby i środowiska. W zależności od wielkości zrębków, zmienia się sposób ich wykorzystania. Najdrobniejsze części przeznacza się na kompost, większe można rozłożyć jako ściółkę, a najgrubsze kawałki drewna nadadzą się do konstrukcji podwyższonych grządek (jako warstwa drenująca).

dr inz.  Anna Ewa Michowska, PZD Okręg w Lublinie

Co zrobić z opakowaniem po przeterminowanym lub niechcianym pestycydzie?

Co zrobić z opakowaniem po przeterminowanym lub niechcianym pestycydzie?

Środki ochrony roślin, nawozy mineralne i generalnie wszystkie preparaty chemiczne należy stosować wyłącznie w okresie przydatności do użycia przewidzianej przez producenta oraz przechowywać w warunkach przez niego zalecanych.

Przed ich wyrzuceniem należy zapoznać się z etykietą środka chemicznego. Jeżeli znajduje się na niej chociaż jeden z poniższych piktogramów:

-opakowanie po takim środku należy bezwzględnie potraktować jako „odpad niebezpieczny” i wyrzucić do specjalnie oznaczonych pojemników lub oddać (nieodpłatnie) do Gminnego Punktu Zbiórki Odpadów Niebezpiecznych (GPZON). 

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. 2018 poz.1454), każda gmina odpowiada za odbiór, transport i przetwarzanie odpadów w tym właśnie odpadów niebezpiecznych. Informacje na temat lokalizacji gminnych punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych są upublicznione na stronach internetowych poszczególnych gmin.

 

Puste opakowania po nawozach czy innych środkach chemicznych można bez konieczności okazywania paragonu oddać do sklepu, który uczestniczy w Systemie Zbiórki Opakowań – System PSOR. Listę punktów odbioru opakowań po środkach niebezpiecznych można znaleźć na stronie internetowej: http://systempsor.pl/punkty-odbioru/. Sklepy prowadzące sprzedaż środków ochrony roślin, mają obowiązek przyjąć zużyte opakowania.  

 

Anna Ewa Michowska

instruktor ds. ogrodniczych Okręg w Lublinie

Zieleń w walce ze skutkami smogu we wnętrzach. Jakie rośliny oczyszczą powietrze w domu?

Zieleń w walce ze skutkami smogu we wnętrzach. Jakie rośliny oczyszczą powietrze w domu?

Wciąż rosną zagrożenia dla zdrowia ludzi wynikające ze smogu „wiszącego” nad polskimi miastami, dlatego nieprzerwanie trzeba zastanawiać się, jak poprawiać jakość powietrza. O ile poprawa powietrza na zewnątrz w miastach zależy przede wszystkim od działań władz i świadomości mieszkańców, o tyle jakość powietrza w naszych mieszkaniach, domach możemy znacząco poprawić sami. A to wszystko dzięki roślinom doniczkowym, które – umiejętnie dobrane – będą nie tylko  zielonym akcentem, ale mogą znacząco oczyszczać powietrze, którym oddychamy w domowych pieleszach.

Zanieczyszczeń w powietrzu jest bardzo wiele, a najgroźniejsze dla zdrowia i najczęściej występujące to:

  • Formaldehyd – np. z płyt wiórowych, drewna, dywanów
  • Benzen – np. z olejów, farb, różnych tworzyw sztucznych
  • Tlenek węgla – ze spalin, gazów, dymu
  • Trichloroetylen –np. z klejów, lakierów, farb drukarskich

Jest wiele roślin doniczkowych, które znamy i stosujemy od lat, ponieważ są łatwe w uprawie i stanowią zieloną ozdobę naszych mieszkań i domów. Rzadko jednak zdajemy sobie sprawę, że właśnie wśród tych roślin są prawdziwe „skarby”, które pochłaniają szkodliwe substancje i produkują dla nas zdrowe powietrze. W hodowli spotkać można co najmniej kilkanaście roślin, które w mniejszym lub większym stopniu realnie wpływają na poprawę jakości powietrza we wnętrzach, a co za tym idzie także na poprawę samopoczucia ludzi. Dzięki zastosowaniu konkretnych roślin znacząco można zmniejszyć niekorzystne objawy zdrowotne. Rośliny te odpowiednio zastosowane we wnętrzach wpływają głównie na:

  • obniżenie podrażnień oczu
  • zmniejszenie podrażnień układu oddechowego
  • zmniejszenie przypadków bólu głowy u personelu o
  • zredukowanie przypadków upośledzenia oddychania
  • zmniejszenie zachorowań na astmę

Istnieje pewien kanon kilku roślin o szczególnych właściwościach, dzięki którym są wybitnie cenione i polecane do mieszkań, domów i wnętrz w ogóle. Jakie to rośliny? Jakich potrzebują warunków?

 

1. ZŁOTOWIEC ŻÓŁTAWY, Palma Areka (Chrysalidocarpus lutescens)

Palma nadająca się do uprawy w domu, która jednak potrafi osiągnąć dość duże rozmiary, jak na przeciętne mieszkania – nawet w donicach łodygi tej rośliny potrafią osiągnąć 1,8m wysokości. Złotowiec oczyszcza doskonale powietrze z dwutlenku węgla (CO2 w O2). 4 rośliny (o wielkości sięgającej do ramion dorosłego człowieka) na osobę potrafią zapewnić doskonałej jakości powietrze (dane: zdrowy-dom.com).

Jak uprawiać złotowiec? Najlepiej rośnie w temp. 18-27 °C. Należy go obficie podlewać, złotowiec musi mieć zawsze wilgotne korzenie. Raz w miesiącu dodać nawozu dla roślin doniczkowych. W upalne, letnie dni, palmę należy zraszać codziennie. Najlepiej rośnie w jasnym, choć nie bezpośrednim, świetle – należy go ochronić przed bezpośrednio padającymi promieniami słonecznymi. Okazy o przerośniętych korzeniach należy przesadzać na wiosnę.

2. SANSEWIERIA GWINEJSKAWężownica (Sansevieria trifasciata)

Popularna od lat sansewieria (w kilku odmianach) bywa też nazywana „językiem teściowej”, pochodzi z zachodniej Afryki. Opisywana odmiana ma liście w formie miecza, z żółtymi obrzeżeniami, co jest niezwykle dekoracyjne. Jest bardzo łatwa w hodowli i odporna. Sansewieria oczyści powietrze z dwutlenku węgla (CO2 w O2) w nocy, a także z benzenu, ksylenu i toluenu, trójchloroetylenu i formaldehydu. Dzięki temu, razem ze wspomnianym wyżej złotowcem, z pewnością bardzo znacząco poprawi jakość powietrza w pomieszczeniu – 6 do 8 sztuk roślin (sięgających mniej więcej do pasa) na osobę  oczyszcza powietrze w pomieszczeniu zamkniętym (dane: zdrowy-dom.com).

Jak o nią dbać? Pomimo, że jest bardzo odporna, to nie należy trzymać jej w temperaturze poniżej 13°C, a optymalna temperatura uprawy to 18-27 °C. Podlewamy ją niezbyt obficie latem i oszczędnie zimą. Świeżo posadzonych roślin nie należy nawozić przez 6 miesięcy, potem raz na miesiąc zasilamy rośliny specjalnym nawozem – najlepiej do kaktusów. Lubi stanowiska nasłonecznione oraz lekko zacienione. Co też bardzo ważne, wilgotność powietrza nie ma żadnego wpływu na tę roślinę. Przesadza się ją raz na 4-5 lat, gdy już  nie mieści się w doniczce.

 

3. EPIPREMNUM ZŁOCISTERafidofora Złota (Epipremnum aureum)

Niemniej popularne w naszych domach epipremnum złociste pochodzi z Wysp Salomona. Jej Znak rozpoznawczy rośliny to bardzo długie, mocno rozgałęzione łodygi i twarde, kanciaste liście o kształcie sercowym – zielone, żółto nakrapiane. Rafidofora oczyszcza powietrze z formaldehydu i innych lotnych związków organicznych (LZO). 3 sztuki na osobę powinny zapewnić najlepszą jakość powietrza (dane: zdrowy-dom.com).

Czego potrzebuje epipremnum? Nie toleruje spadków temperatury poniżej 10°C i nadmiaru wody w glebie. Najlepiej rośnie w temp. 18-24 °C.  Latem warto spryskiwać liście 2-3 razy w tygodniu. Epipremnum lubi lekko kwaśny odczyn gleby, dlatego należy zasilać roślinę, używając  nawozów z lekką ilością torfu oraz nawozy płynne przeznaczone dla roślin ozdobnych. Nie lubi bezpośredniego nasłonecznienia, woli lekko zacienione miejsca. Tę roślinę trzeba chronić przed wyziewami z urządzeń gazowych i olejowych. Przesadza się ją na wiosnę.

 

4. SKRZYDŁOKWIAT, skrzydłolist (Spathiphyllum)

Roślina ta, podobnie jak poprzednie również od lat jest chętnie stosowana w naszych domach i mieszkaniach. Skrzydłokwiaty to długowieczne rośliny, pochodzące z Meksyku, tropikalnej Ameryki, Malezji, rosną na zachodnim Pacyfiku, w naturalnych warunkach powszechnie występują wzdłuż rzek i strumieni.

Nie mają zbyt dużych wymagań uprawowych – najlepiej czują się w środowisku o temperaturze powyżej 18 stopni i należy unikać tylko umieszczenia ich w przeciągu. W lecie muszą być bardziej oddalone od bezpośredniego światła słonecznego. Rośliny z rodzaju skrzydłokwiat, mają zdolność wchłaniania pięciu związków chemicznych zanieczyszczających powietrze – formaldehydu, benzenu, ksylenu, trójchloroetylenu i tlenku węgla). Dodatkową ozdobą skrzydłokwiatów są charakterystyczne białe, kolbiaste kwiatostany.

Oprócz opisanych roślin, na poprawę jakości powietrza we wnętrzach mogą wpłynąć także:

Bambus palmowy (Sasa palmata), Chamedora wytworna, nazywana palmą koralową (Chamaedorea elegans), Nefrolepis wyniosły (Nefrolepis exaltata)czyli najpopularniejsza paproć domowa, draceny (Dracaena), fikusy (Ficus), zielistka (Chlorophytum).

 

oprac.:

Maciej Aleksandrowicz

OZ Mazowiecki

Pora zawiesić budki dla ptaków

Pora zawiesić budki dla ptaków

Gdy po praz pierwszy w sezonie usłyszymy wiosenny śpiew ptaków, powinniśmy zorganizować dla ptaków budki lęgowe. Zróbmy budki i zawieśmy je tam, gdzie brakuje naturalnych dziupli i innych schronień dla ptaków. Pamiętajmy, że ptaki są zwierzętami terytorialnymi, dlatego budki powinny być umieszczane w dużych odstępach.

 

Wróble i mazurki oraz szpaki, gnieżdżą się blisko siebie, ale budki dla sikor powinny znajdować się w odległości przynajmniej 30 m od siebie, a dla muchołówki przynajmniej 20 m. Zatem na działce lub w ogrodzie, nie zmieści się ich za dużo. A jeżeli na działce mamy stare drzewa owocowe lub nasza działka znajduje się w sąsiedztwie lasu, to nie musimy montować budek. Ptaki znajdą schronienie w okolicznych krzewach lub zaroślach.

 

Budkę lęgową umieszczamy w miejscu niedostępnym dla kotów i innych drapieżników. Montujemy ją stabilnie, żeby nie ruszała się przy silnych podmuchach wiatru. Zazwyczaj budki wiesza się na wysokości przynajmniej 4 metrów, od strony południowej lub wschodniej, w lekko zacienionym miejscu. Jeżeli nie mamy wysokiego drzewa, to zamontujmy budki na stabilnej tyczce lub na palu. Budka powinna być zawieszona pionowo, z lekkim nachyleniem do przodu i zawsze powinna mieć daszek zabezpieczający otwór wlotowy. Ważne jest, żeby budka znajdowała się w zasięgu naszej drabiny. Chodzi o to, żeby mieć swobodny dostęp do jej potencjalnej naprawy. Jeżeli nie mamy drzewa, do którego możemy przymocować budkę, to możemy umieścić ją na balkonie lub przy ścianie altany, ale zawsze w miejscu osłoniętym od deszczu i silnych wiatrów.

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie wykonano w ROD „Kabaczek” w Rzeszowie. Wszystkie budki są zamieszkałe.

 

 

 

Najczęściej wieszamy klasyczne skrzynki o rożnej wielkości i kształcie prostopadłościanu, z lekko pochyłym daszkiem i otworami wlotowymi dopasowanymi pod konkretny gatunek ptaka. Chodzi o to, żeby do piskląt nie dostał się żaden drapieżnik.

 

Budki z otworami o średnicy 2,8 cm są zasiedlane przez sikorę sosnówkę i czubatkę oraz mazurki i muchołówkę żałobną, ale są niedostępne dla wróbli. Budki z otworem o średnicy 3,3 cm są przeznaczone dla pozostałych sikorek, wróbli, pleszek i muchołówek. Natomiast budki z otworem o średnicy 4,7 cm, wystarczą jerzykom, kowalikom i dzięciołom, a nawet sikory bogatki chętnie gnieżdżą się w takim lokalu. Budki o otworze 8,5 cm są przeznaczone da szpaków, dudka, kraski, kowalika i włochatki.

 

Pod balkonowym daszkiem można zamontować małe skrzyneczki. Muchołówki, a nawet rudziki, chętnie się tam zagnieżdżą. Budkę możemy wykonać sami, przy drobnej pomocy dzieci lub wnuków. Dzieci mogą zaznaczyć kształt poszczególnych elementów na sosnowej desce, a dorosłe osoby, za pomocą odpowiednich narzędzi, powycinają poszczególne elementy. Wbicie gwoździ lub wkręcenie śrubek nie stanowi większego problemu. Ważne jest żeby nie malować budek lakierem i farbami, bo mogą być toksyczne dla ptaków.

 

 

 

 

 

Na zdjęciu stara, ale każdego roku zamieszkała przez szpaki, budka.

 

 

 

Jeżeli zauważymy, że budka lub skrzynka nie jest zamieszkała, to w przyszłym sezonie trzeba przenieść ją w inne miejsce. Jesienią lub wczesną zimą budki i skrzynki trzeba wyczyścić.

 

Pamiętajmy, żeby w ogrodzie posadzić owocujące krzewy i pozostawiać na zimę trochę owoców. Ptaki lubią skubać dziką różę, derenie, berberysy, rokitnik, ligustr, czarny bez, jarzębinę, kalinę czy śliwę tarninę. Nie musimy sadzić wszystkich tych roślin, wystarczy kilka do stworzenia azylu dla dzikich ptaków. Pamiętajmy również o systematycznym dokarmianiu ptaków nie tylko zimą, ale i na przedwiośniu

 

 

 

Tekst i zdjęcia:

 

mgr. inż. Jadwiga Brzozowska

 

instruktor ds. ogrodniczych OP PZD Rzeszów

Działka pełna zdrowia – na które krzewy warto postawić?

Działka pełna zdrowia – na które krzewy warto postawić?

Najczęściej za główne źródło witaminy C w naszej codziennej diecie uważane są cytryny lub inne cytrusy.

Tymczasem zawartość witaminy C jest kilkakrotnie lub nawet kilkunastokrotnie większa w owocach wielu powszechnie uprawianych krzewów ogrodowych lub leśnych, które nierzadko mają jednocześnie walory ozdobne. Jakie krzewy lub drzewa warto posadzić w ogrodzie lub na działce, by czerpać z nich jak najwięcej witamin, czyli zdrowie?

Witaminowi bogacze

Okazuje się, że nie tylko cytrusy mogą mieć sporo witaminy C. Krzewy i drzewa rosnące powszechnie w lasach lub w naszych ogrodach wytwarzają owoce o dużo większej zawartości tej ważnej witaminy. Najwięcej witaminy C znajdziemy w owocach róży dzikiej (Rosa canina), rokitnika zwyczajnego (Hippophae rhamnoides) oraz porzeczki czarnej (Ribes nigrum).

Rokitnik pospolity

Zawartość witaminy C w owocach dzikiej róży jest 15-krotnie wyższa niż w owocach cytryny, w owocach rokitnika – 8-krotnie, a w owocach porzeczki czarnej – 5-cio krotnie. Więcej witaminy C niż cytryna zawierają też owoce berberysu zwyczajnego (Berberis vulgaris). Wszystkie te krzewy z powodzeniem są także używane w celach ozdobnych i nie maja dużych wymagań uprawowych. Najlepiej sprawdzą się na lekkich, przepuszczalnych glebach

Nie tylko „C”

Owoce rokitnika zwyczajnego mają nie tylko dużo witaminy C. Zawierają także potężną dawkę witaminy A. Mają jej najwięcej spośród wielu roślin leśnych lub ogrodowych. Bardzo dużo witaminy A zawierają też owoce jarzębu pospolitego (Sorbus aucuparia), czyli popularnej jarzębiny, oraz owoce dzikiej róży. Jarząb pospolity (jarzębina) jest obecnie dostępny w wielu odmianach i formach, także karłowych, które owocują i nie zajmują wiele miejsca.

Owoce porzeczki czarnej wyróżniają się z kolei dużą zawartością witaminy K, a owoce głogu jednoszyjkowego (Crataegus monogyna) zdecydowanie wyróżniają się pod względem zawartości witaminy B1. Bardzo dużą liczbę witamin (C, A, P, K, B1, B2, PP) zawierają też jeżyny i maliny oraz poziomki i borówka czarna.

Owoce głogu

Bardzo cenne ze względów zdrowotnych, ale także niekłopotliwej uprawy są między innymi owoce jagody kamczackiej, świdośliwy olcholistnej, borówki amerykańskiej, aronii wielkoowocowej, czy derenia jadalnego. Warto je posadzić na działce!

Ważne przed spożyciem

Przed spożyciem niektórych owoców warto dowiedzieć się, w jakiej formie są one najzdrowsze do spożycia. Większość z nich można zjeść bezpośrednio po zbiorze, ale niektóre (np. jarząb, aronia, głóg) mogą wymagać przemrożenia lub specjalnego przygotowania. Należy pamiętać, że na optymalną zawartość witamin w owocach ma też wpływ odpowiedni stopień ich dojrzałości. Pozyskane owoce możemy spożywać na niezliczoną ilość sposobów znanych polskiej kuchni. Mogą to być przeciery, dżemy, konfitury, a także smakowite nalewki, sporządzane jesienią i zimą po udanych owocowych zbiorach. I to kolejny, jeden z wielu powodów, dla których warto mieć działkę i czerpać z niej wszystko co najlepsze dla zdrowia.

Maciej Aleksandrowicz

OZ Mazowiecki