A wszystko zaczęło się w 1974 roku od poszukiwania działki, w małym mieście na południu Polski, w Pszowie. Pan Piotr Nabrdalik, bo o nim mowa, znalazł taką małą i bardzo zaniedbaną działkę w ROD „Jedność”. Bardzo odważna decyzja – kupno. Działka, a na niej bardzo stara 50-letnia czereśnia, jabłoń, grusza i śliwa, a wszystko tak zarośnięte, że widać było tylko korony drzew. Brak wody, energii elektrycznej, to były oczywiste niedogodności. Doskwierał jednak przede wszystkim brak altany – był bardzo uciążliwy. Wszystkie narzędzia trzeba było nosić z domu na działkę, a po zakończonych pracach, rzecz jasna z nimi wracać.

Pan Piotr z dużym zapałem wziął się do pracy, podzielił działkę na część sadowniczą oraz pod warzywa i krzewy, tak by działka dawała rodzinie to, co było potrzebne. Pan Piotr obserwował, co działkowcy uprawiają – i w jaki sposób. Był bardzo dociekliwy. Czerpał, chłonął wiedzę. Dzięki czemu już w 1975 roku zostaje społecznym instruktorem fachowym na ogrodzie.  Pomaga przy zakupie drzewek i krzewów owocowych, uczy działkowców prawidłowych nasadzeń. Pierwszy w ogrodzie uprawiał warzywa wówczas mało znane: brokuły, paprykę, jarmuż, portulakę warzywną. Buduje na swojej działce szklarnię i altanę, w której do dziś hoduje gołębie. Praca Pana Piotra Nabrdalika nie ograniczała się tylko do instruktażu – porad dla działkowców. Zaangażował się w prace przy budowie świetlicy ogrodowej, ogrodzenia zewnętrznego, a później przy budowie Domu Działkowca. Co więcej, aktywnie uczestniczył w pracach zarządu.

Rok 1979 dla naszego bohatera jest bardzo ważny – zdaje egzamin przed Państwową Komisją Egzaminacyjną otrzymując tytuł mistrza ogrodnika i sadownika.

W 1986 roku prowadzi samodzielnie szkolenia dla ogrodów z całego powiatu wodzisławskiego. Aby pogłębić swoją wiedzę, bierze udział w szkoleniach organizowanych przez Uczelnie Rolnicze oraz Instytuty Sadownictwa. Osobisty rozwój i pasja przynoszą kolejne osiągnięci.W 2001 roku zostaje powołany na Instruktora Wojewódzkiego Społecznej Służby Instruktorskiej Polskiego Związku Działkowców w Katowicach.

Rok 2003, Pan Nabrdalik zostaje odznaczony odznaką „Za zasługi dla Polskiego Związku Działkowców”.

2013 rok obfituje w kolejne ważne wydarzenie, bowiem Piotr Nabrdalik z ROD „Jedność” w Pszowie zostaje powołany na Instruktora Krajowego Społecznej Służby Instruktorskiej  PZD.

Piotr Nabrdalik czynnie wspiera działania PZD, zbierał podpisy pod Ustawą o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, a także uczestniczył w manifestacji w obronie ogrodów w Warszawie.

Nasz bohater jest na swojej działce codziennie, patrzy, obserwuje, podlewa, nawozi. Robi jednak coś, co jest mało spotykane, a mianowicie: sporządza zapiski –  notatki ze swoich prac oraz z ilości zebranych warzyw i owoców. Wszystko jest opisane,  wiemy ile soku jabłkowego w którym roku przygotował, że zebrał  50 kg pomidorów i  60 kg ogórków, oraz ile dżemów z jakich owoców było zrobionych. Jednak to nie wszystko, ponieważ nasz instruktor na swojej działce przygotowywał i nadal przygotowuje dla znajomych, dla działkowców rozsady sałaty, pomidorów, brokułów i dzieli się tym z wielką przyjemnością każdej wiosny. Robi coś jeszcze, coś fantastycznego. Od wielu lat pobiera zrazy starych odmian drzew owocowych i je szczepi u działkowców, u osób, które się do niego zwrócą z prośbą. Wykonuje także sadzonki krzewów – rozmnaża porzeczki, agrest, maliny, jak mówi „dobre odmiany, dla dobrych ludzi”.

Pan Piotr jako instruktor opisuje także wszystkie wyjazdy do ROD. Zapisy obejmują do którego ogrodu jedzie, co wykonał: cięcia prześwietlające, szczepienia. Na pytanie, kiedy znajduje na to wszystko czas, opowiada spokojnie, że w nocy. Tak z tygodnia na tydzień, z roku na rok, są prowadzone zeszyty instruktora SSI Pana Piotra Nabrdalika.

W Delegaturze Rejonowej PZD w Rybniku przeprowadził 10 kursów dla SSI. Prowadził szkolenia w Jastrzębiu Zdroju, Żorach, Wodzisławiu Śląskim, Rybniku we wszystkich miastach z terenu działania Delegatury. Zajmował się szkoleniami dla instruktorów, nowych działkowców, a także dla chętnych działkowców, aby mogli pogłębić swoją wiedzę i ją zastosować na swojej działce.

Na szkoleniach, które prowadzi  panuje szczególna atmosfera. Potrafi tak wspaniale opowiadać,  że z zaplanowanego dwugodzinnego wykładu robią się bardzo często cztery godziny. Posiadaną wiedzą dzieli się ze słuchaczami, wciąga ich w temat tak, że uczestnicy szkolenia staja się aktywnymi uczestnikami, zadają pytania, są dociekliwi, te wykłady pozostają na długo w pamięci – chce się do nich wracać. W części praktycznej, podczas przeprowadzanych cięć drzew i krzewów nie przechodzi obok działek obojętnie, na bieżąco przeprowadza instruktaż- szkolenie. Nikogo nie pozostawia bez odpowiedzi, porady i pomocy. Prawdziwy dobry duch ogrodów działkowych.

Nasz instruktor do sąsiednich miast, do ogrodów jeździ na rowerze, a jeździ bardzo, bardzo dużo. Od 2010 roku do 2020 roku przejechał  pięćdziesiąt tysięcy kilometrów. Bierze udział w rajdach rowerowych powiatu wodzisławskiego, pszowskiego. Od 1972 roku w każdą zimę szaleje na łyżwach na lodowiskach, a w lecie także na łyżworolkach w skateparku w Pszowie . Jak wspomina Pan Piotr, na łyżworolkach przejechał mało, tylko około 300 km.

Działka dla Pan Piotra jest azylem, ale to też miejsce dla rodziny i przyjaciół. Tu spotykają się świętują, uprawiają, zbierają plony. Nadwyżkami owoców Pan Piotr dzieli się ze znajomymi, przekazuje  również siostrom zakonnym z  Pszowa.

Pan Piotr Nabrdalik kocha swoją działkę i kocha pomagać – dzielić się swoja wiedzą i doświadczeniem.  To wyniósł z rodzinnego domu. Gdy miał 10 lat pomagał już w pracach ma roli  mamie, a najbardziej zafascynowany był szczepieniem drzew owocowych. Jako kilkunastoletni chłopiec już próbował swoich sił,  podejmował próby szczepienia jabłoni. To pozostało w Panu Piotrze. Instruktor bowiem musi mieć serce do tego co robi, musi to kochać.

Chapeau bas,  46 lat pasji – żywa legenda w SSI.

tekst i zdjęcia: Lucyna Cyrek