Coraz częściej działkowcy pytają, czy mini kiwi urośnie i wyda owoce na działce. Zachęceni ciepłymi miesiącami letnimi myślimy o uprawie tych roślin. Miejsce do uprawy aktinidii powinno być starannie wybrane, aby młode egzemplarze zadomowiły się na dobre, a późnowiosenne przymrozki, nie uszkodziły kwiatów.
Aktinidia pstrolistna i ostrolistna to długowieczne, mrozoodporne pnącza, które lubią ciepłe miejsca. Nie lubią miejsc bardzo nasłonecznionych, dlatego należy posadzić je od strony zachodniej. Nie lubią silnych wiatrów, dlatego w razie potrzeby można stosować różne osłony, jednak na dłuższą metę sprawdzają się posadzone w pewnej odległości inne rośliny, które będą chronić krzewy kiwi przed silnymi wiatrami. Dorosłe krzewy są odporne nawet na duży mróz ale podatne na wiosenne przymrozki. Dlatego z uwagą należy śledzić prognozy pogody i w razie zapowiadanych przymrozków koniecznie otulić krzewy grubą białą włókniną.
Aktinidia to pnącze, dlatego uprawiamy ją przy mocnych, najlepiej drewnianych podporach. Roślina ta praktycznie nie choruje i nie jest uszkadzana przez szkodniki. I to jest dobry argument do tego, aby ją uprawiać.
Krzewy aktinidii sadzimy wiosną po ostatnich przymrozkach. Kiwi wymaga gleby żyznej i lekko kwaśnej, stale umiarkowanie wilgotnej ale nie zalewowej. Miejsce pod uprawę odchwaszczamy, spulchniamy i zasilamy kompostem z dodatkiem hydrożelu. Nie można zapomnieć o podlewaniu podczas przedłużającej się suszy i o ściółkowaniu gleby w promieniu około 50 cm. Późnym latem grządkę obsiewamy facelią, łubinem, gorczycą lub inną rośliną na poplon, którą po ścięciu delikatnie mieszamy z glebą lub oprószamy cienką jej warstwą.
Owoce kiwi zawierają bardzo dużo witaminy C, która wykazuje właściwości antyutleniające i wzmacniające odporność organizmu. Dzięki znacznej zawartości flawonoidów wzmacniają się naczynia krwionośne, reguluje się ciśnienie krwi i praca serca, ponieważ spada poziomu trójglicerydów we krwi. Owoce aktinidii zawierają sporo witaminy B8, która wspomaga walkę z dolegliwościami układu nerwowego oraz nadwagą, cukrzycą i menopauzą. Owoce dostarczają również potasu, wapnia i cynku oraz błonnika. Owoce można jeść na surowo, ale z umiarem, ponieważ pestki szybko działają przeczyszczająco. Dobrze smakuje dżem w wersji solo lub z bananem albo dynią. Niezbyt dojrzałe owoce można pokroić i suszyć, a potem spożytkować np. Jako dodatek do musli.
Aktinidia ostrolistna jest rośliną dwupienną, dlatego należy posadzić żeńską i męską odmianę. Na sześć roślin żeńskich potrzeba 1 męskiego zapylacza o podobnej porze kwitnienia. Odmiany uznane za samopylne tj.: Issai i Vitikiwi, zapylane obcym pyłkiem wydają zdecydowanie dorodniejsze owoce.
Popularne odmiany:
Genewa dojrzewa w połowie września. Owoce są zaokrąglone, nie są zbyt duże, ale za to bardzo smaczne. Skórka owoców jest zielona ze słabym brązowo-czerwonym rumieńcem od strony nasłonecznionej. Owocuje obficie, ale owoce drobnieją z biegiem lat, szczególnie uprawiane na glebach słabszych.
Scarlet September o owocach walcowatych, w kolorze ciemnoczerwonym. Dojrzewa jak Geneva, a w ciepłe lato, nawet wcześniej.
Bingo ma owoce pokryte zieloną skórką z intensywnym różowo-czerwonym rumieńcem. Rośnie nieco słabiej, niż inne odmiany. Owoce zawierają dużo witaminy C i związków fenolowych. Dojrzewa jak Geneva, a w ciepłe lato, nawet wcześniej.
Domino dojrzewa w połowie lub pod koniec września, ma owoce kuliste, pokryte brązowo-czerwonym rumieńcem. Na stanowiskach nasłonecznionych wyróżniają się żółtawą barwą i wyraźnym miodowym smakiem.
Ananasnaya dojrzewa w połowie lub pod koniec września, owoce nie są duże, są pokryte brązowo-czerwonym rumieńcem. Plonuje obficie.
Rima dojrzewa pod koniec września, daje owoce średniej wielkości, zaokrąglone, lekko spłaszczone o zielonej skórce i miąższu. Smak owoców słodko-kwaśny z aromatem ananasowym.
Weiki dojrzewa najpóźniej, owoce pokryte są czerwono-wiśniowym rumieńcem. Plonuje obficie.
Aby zebrać wysokie plony Aktinidia potrzebuje umiejętnego cięcia. Cięcie wykonujemy pod koniec zimy – jak u winorośli. Jednak, aby nie „zepsuć” sobie krzewów należy poczytać o zasadach cięcia. Z każdym rokiem będzie ono prostsze.
Tekst i zdjęcia:
Jadwiga Brzozowska
OP PZD Rzeszów