Dzień Dziecka ROD Zacisze w Zabrzu – Plac zabaw i leśne cuda

Dzień Dziecka ROD Zacisze w Zabrzu – Plac zabaw i leśne cuda

W sobotę, 31 maja 2025 roku, na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Zacisze” w Zabrzu odbył się wyjątkowy festyn z okazji Dnia Dziecka. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Zarząd ROD Zacisze we współpracy z Radą Dzielnicy Helenka i przyciągnęło liczne rodziny z całej okolicy.

Tegoroczne hasło festynu – „Plac zabaw i leśne cuda” – idealnie oddawało atmosferę pełną radości, uśmiechów i bliskości z naturą. Jednym z najważniejszych momentów wydarzenia było uroczyste otwarcie nowego placu zabaw, który od teraz będzie służył wszystkim dzieciom z ogrodu i okolicznych rodzin. Nowa przestrzeń, pełna kolorowych atrakcji, została z radością przetestowana przez najmłodszych już w dniu otwarcia.

Dzień pełen był radości i atrakcji – dzieci mogły korzystać z dmuchańców, uczestniczyć w malowaniu twarzy, chłodzić się pyszną lemoniadą i częstować słodkościami.

Wśród największych atrakcji znalazły się bez wątpienia alpaki, które skradły serca zarówno dzieci, jak i dorosłych. Można było je głaskać, przytulać, robić sobie z nimi zdjęcia, a także – ku wielkiej radości najmłodszych – karmić świeżą marchewką, co było dla wielu dzieci niezapomnianym przeżyciem.

Dzieci, które aktywnie brały udział w zabawach, konkursach i warsztatach, zdobywały żetony, które następnie wymieniały na nagrody – samodzielnie wybrane, co sprawiało im ogromną frajdę i satysfakcję.

Wydarzenie uświetniła obecność Straży Miejskiej z Zabrza, która przeprowadziła znakowanie rowerów oraz zaprezentowała pokaz radiowozu, co wzbudziło ogromne zainteresowanie dzieci.

Firma LogoArt zadbała o oprawę, na scenie odbył się koncert piosenek bajkowych śpiewanych na żywo. Dzieci mogły uczestniczyć w warsztatach tanecznych, zajęciach kreatywnych z tworzenia leśnych postaci z naturalnych materiałów oraz w interaktywnym spektaklu edukacyjnym o segregacji odpadów, zakończonym wspólnym sadzeniem roślinek – wspaniałą lekcją ekologii i troski o środowisko.

Nie zabrakło także zajęć sportowych, które sprzyjały integracji i aktywności fizycznej wśród dzieci i dorosłych. Piękna, słoneczna pogoda tylko dodawała energii i radości całemu wydarzeniu.

Szczególne podziękowania kierujemy do firmy Innerio Group ESTRA Automotive Systems Luksemburg, która ufundowała upominki dla dzieci oraz do Piotra, który włożył dodatkowy wkład i przekazał prezenty, dając dzieciom jeszcze więcej powodów do uśmiechu.

Dzień Dziecka w ROD Zacisze to nie tylko wspaniała zabawa, ale też okazja do integracji pokoleń – dziadków, rodziców i dzieci. To także szansa na budowanie więzi między działkowcami a lokalną społecznością w atmosferze wzajemnego szacunku i radości.

Zarząd ROD Zacisze serdecznie dziękuje wszystkim dzieciom i ich opiekunom za obecność oraz wspólną zabawę. Cieszymy się, że mogliśmy stworzyć razem tak piękne wspomnienia!

Prezes Zarządu ROD Zacisze – Ireneusz Kędzierski

Święto Rodziny „Pszczółka” ROD Webera w Zabrzu

Święto Rodziny „Pszczółka” ROD Webera w Zabrzu

ROD im. St. Webera po raz kolejny udowodnił, że ogród działkowy to coś więcej niż tylko miejsce uprawy roślin. 23 maja 2025 roku odbyło się wyjątkowe wydarzenie łączące obchody Święta Rodziny z przypadającym niedawno Światowym Dniem Pszczół. Pod hasłem „Święto Rodziny – Pszczółka” ogród w tym dniu tętnił życiem, śmiechem dzieci, muzyką oraz rozmowami działkowców i gości.

W programie znalazła się m.in. gra terenowa, w której wzięło udział 50 uczestników – 11 dorosłych i aż 39 dzieci. Pomocą służyło 12 zaangażowanych wolontariuszy, a wydarzenie śledziło dodatkowo około 20 gości i obserwatorów. Głównym celem inicjatywy była integracja rodzin i społeczności działkowej, a także podkreślenie ogromnego znaczenia pszczół w naszym ekosystemie. Nieprzypadkowo więc cały motyw przewodni wydarzenia koncentrował się wokół tych pożytecznych owadów.

Nie zabrakło również wyjątkowych akcentów artystycznych i edukacyjnych. Duży wkład w klimat wydarzenia mieli nasi działkowcy Elżbieta i Michał Kopel, którzy przygotowali oryginalne kostiumy oraz wcielili się w bajkowe role, nadając całości magicznego charakteru. O muzyczną oprawę zadbało Radio Witula, a organizację z powodzeniem i sukcesem przeprowadził pan Dariusz Kowalski z ramienia zarządu ogrodu. Wydarzenie wsparło również Stowarzyszenie Rodzinnej Pieczy Zastępczej ,,Teraz”, którego obecność wniosła wiele rodzinnego ciepła.

Pomimo nieco niższej frekwencji niż w roku ubiegłym, impreza została uznana za bardzo udaną. Radość uczestników tych małych i dużych była najlepszym dowodem na to, jak potrzebne i wartościowe są takie inicjatywy.

„Święto Rodziny – Pszczółka” nie tylko zintegrowało uczestników wydarzenia, ale również przypomniało o tym, jak ważne są wspólne działania na rzecz przyrody i budowania więzi międzyludzkich. To wydarzenie pokazało, że zgrana wspólnota niczym pracowity ul może tworzyć coś naprawdę pięknego.

Na koniec myśl, która niech zostanie z nami na dłużej: pszczoły uczą nas, że prawdziwa siła tkwi we wspólnym działaniu. Razem możemy więcej. Dbajmy o siebie i o naturę z troską i sercem, jak pszczoły.

Zarządu ROD Webera w Zabrzu

Czerwcowy „Mój Ogródek” – od 20.05 w sprzedaży!

Czerwcowy „Mój Ogródek” – od 20.05 w sprzedaży!

Czerwiec to jeden z tych miesięcy, kiedy w na działce dużo się dzieje. Rośliny rosną w szybkim tempie (te chciane i te niechciane), pogoda sprzyja. To czas intensywnej pracy, która przynosi konkretne efekty. Aby nie przeoczyć ważnych, terminowych zadań, warto już teraz sięgnąć po nowy „Mój Ogródek”. W tym numerze skupiamy się na tym, co w czerwcu jest najważniejsze. Znajdziecie wiele praktycznych wiosennych porad ogrodniczych. Tematem miesiąca są ogrodowe rzeźby – elementy, które nie muszą być duże ani kosztowne, by nadać otoczeniu indywidualny charakter. Dobrze dobrane, potrafią podkreślić styl miejsca i wprowadzić ciekawy akcent, który przyciąga uwagę. Warto przeczytać i stworzyć na działce własny atrakcyjny akcent.

W numerze czekają na Was ponadto:

  • Okrywy z powojników – Powojniki, oprócz pełnienia popularnych funkcji dekoracyjnych i osłonowych jako przegrody pionowe w ogrodzie, mogą być używane także jako rośliny okrywowe, rosnąc nisko, w poziomie. Co wybrać spośród powojników o funkcjach okrywowych. Do wyboru mamy rośliny z różnych grup odmian, które różnią się m.in. siłą wzrostu, terminem kwitnienia i potrzebami w zakresie pielęgnacji. Warto więc przed zakupem roślin skorzystać z podpowiedzi. 

Strzyżemy żywopłoty – W drugiej połowie czerwca rozpoczyna się okres kolejnego, po wczesnowiosennym, strzyżenia żywopłotów. W tym czasie wiele drzew i krzewów wchodzi w fazę letniego przyrostu. Ich cięcie pozwoli na uzyskanie ładnych, krótkich i gęstych odrostów, które są zdrowe i dobrze wybarwione. Podpowiadamy, jak to zrobić.

  • Uwaga na pomidory pod osłonami! – Dobre plony pomidorów w szklarni lub tunelu uzyskamy pod warunkiem, że rośliny będą miały optymalne warunki do wzrostu i rozwoju, czyli odpowiednią ilość światła, ciepła, wilgotności (podłoża i powietrza), oraz zostaną dobrze zaopatrzone w substancje pokarmowe. W ostatnich latach pogoda w czerwcu lata bywa nieprzewidywalna. Ma to wpływ także na powodzenie upraw pod osłonami. Wyjaśniamy, jak dbać o rosnące pod osłonami pomidory?
  • Warzywnik balkonowy – Wartościowym warzywnikiem może być nasz balkon. Spróbujmy więc założyć na nim warzywnik w pojemnikach. Będą nam rosły nie tylko zieleniny, ale również warzywa owocowe i choć nie będzie ich dużo, to z pewnością będą nas cieszyć zbiory z własnej uprawy. Od czego zacząć?

Co ułatwia uprawę owocowych? – Czasami rezygnujemy z uprawy pewnych roślin, obawiając się ich rozmiarów, długiego okresu oczekiwania na owoce, problemów z cięciem czy ochroną. Obawy te są uzasadnione. Pamiętajmy jednak, że hodowla i technologie ogrodnicze podpowiadają nam pewne rozwiązania ułatwiające uprawę roślin dających smaczne i zdrowe owoce. Możemy postawić na krzewy, posadzić truskawki lub poziomki albo mieć małe drzewka. Więcej na ten temat w artykule.

  • Mocha Mousse – kolor, który koi zmysły – To nie przypadek, że Mocha Mousse został kolorem roku 2025 według Pantone Color Institute. Wybór ten nie tylko odzwierciedla aktualne nastroje i potrzeby społeczne, ale też wyraża pragnienie komfortu, bezpieczeństwa i ukojenia. Mocha Mousse to ciepły, przytulny, a zarazem elegancki brąz, który otula jak miękki koc i pachnie poranną kawą lub pyszną czekoladą. Wielu z nas poszukuje w działkowej przestrzeni takiej prawdziwej przytulności, oazy spokoju. Jak stworzyć na działce taką przestrzeń? 
  • Samoobsługowy ogród nordycki Ogród skandynawski cechuje się asymetrycznym, swobodnym układem przestrzeni, ścieżki oraz linie rabat układają się miękko, a roślinność wygląda, jakby rosła tu od zawsze. Musi mieć strefę relaksu. Wyróżnia go prostota, surowość oraz obecność naturalnych materiałów jak drewno i kamień. Na działce też możemy stworzyć taką nordycką enklawę. Podpowiadamy, jak to zrobić.

Poznajcie historię tekturowych domków i człowieka, który tworzy je z wielką pasją

Poznajcie historię tekturowych domków i człowieka, który tworzy je z wielką pasją

Bogdan Dąbrowski od 10 lat jest na emeryturze. Dzięki temu ma czas na odpoczynek i realizację swoich pasji. Jedną z nich jest prowadzenie ogródka w ROD „Jedność”, który zachwyca różnorodnością i nietuzinkowym zagospodarowaniem. Inną pasją, którą zajmuje się od 4 lat, jest tworzenie przepięknych domków z tektury.

Postanowienie pielgrzymkowe

Przygoda z tekturowymi budowlami zaczęła się od pielgrzymki do Częstochowy. Tam pan Bogdan poznał proboszcza z Nikiszowca. W czasie rozmowy o tekturowej pasji zrodził się pomysł, aby pan Bogdan stworzył kilka szopek bożonarodzeniowych, które proboszcz będzie mógł wręczyć swoim małym parafianom w czasie Rorat. Pan Bogdan przyjął to jako postanowienie pielgrzymkowe i jak postanowił tak zrobił – szopki trafiły do kościoła pw. św. Anny. Okazało się jednak, że cztery szopki to za mało, pan Bogdan dorobił więc kolejne tak, aby każdego dnia Rorat można było wręczyć jedną szopkę jakiemuś dziecku.

Tektura, klej i… kawa

Pan Bogdan nie ograniczał się oczywiście do szopek. Mówi, że unika monotonii, więc jeśli robi na przykład szopki, to na przemian z innymi konstrukcjami. Tworzy więc szopki, domki wróżek, starodawne wozy konne, domki na kurzej łapce czy drzewa.

Choć trudno w to uwierzyć, jedyny materiał, z jakiego tworzone są te konstrukcje to tektura. Z tektury są wycinane elementy, które łączone są klejem na gorąco. Na pracach pokazuje się czasem kolor. I tak na przykład drzewa zawdzięczają swoją zieleń kolorowym wytłaczankom na jajka, z których pan Bogdan robi masę i z niej foruje korony drzew. A w jaki sposób powstają brązowe lśniące wykończenia domków? To nie lakier, o nie. To gęsty wywar z kawy.

Iskierka, która rozpaliła płomień talentu

Domki pana Bogdana kiedyś nie miały wyposażenia. W środku były puste. Pewnego razu znajomy poprosił pana Bogdana, aby stworzył dla niepełnosprawnego wnuka tekturowy wóz, który chce mu dać w prezencie. Chciał jednak, aby był on wyjątkowy i zachwycił wnuka nie tylko wyglądem zewnętrznym, ale i tym, co jest w środku. Wtedy pan Bogdan pierwszy raz wyposażył wóz w maleńkie przedmioty. Wcześniej nawet o tym nie pomyślał. Gdy o tym dziś opowiadał, zadumał się na chwilę i stwierdził: – To była iskierka, która rozpaliła płomień talentu.

Od tej pory wszystkie jego domki, chatki i wozy są wzbogacane o mini sprzęty, mebelki, gramofony czy książki. Bogdanowych dzieł nie ogląda się z daleka. Bogdanowe dzieła podziwia się z bliska. Można je dotknąć, otworzyć drzwiczki czy okienka, zajrzeć do środka tekturowych pomieszczeń czy też poruszyć jakieś ruchome elementy. Jakby tego było mało, wiele domków czy wozów ma też… oświetlenie!

Nadchodzi sezon na szopki

I znów wracamy do szopek. Bo przecież powoli trzeba już myśleć o Bożym Narodzeniu. Szopki nie robi się w jeden dzień. Pytany jak długo tworzy jedną tekturową konstrukcję, pan Bogdan mówi bez zastanowienia, że 60 godzin. Wylicza, że w miesiąc powstają trzy sztuki, bez względu na to czy to domek czy wóz.

Szopki też są czasochłonne i wymagające. Z pasją opowiada jak tworzy postacie. Włosy św. Józefa powstają z kaszy, włosy pastuszków są z czarnuszki, a baranki są bardzo wymagające, gdyż trzeba mnóstwo maleńkich papierowych kuleczek do ich stworzenia. Należy więc już powoli brać się za świąteczną kolekcję. Ktoś może spyta czy te dzieła są sprzedawane? Ależ skąd, pan Bogdan nigdy nie bierze za to pieniędzy. Rozdaje w prezencie swoje tekturowe cudeńka.

Uśpiony talent obudził się na emeryturze

Pan Bogdan, szalenie miły, życzliwy człowiek, z wielkim zaangażowaniem opowiada o swojej pasji. Tłumaczy, jak powstają jego dzieła, chętnie dzieli się wiedzą, odpowiada na każde pytanie. Jest artystą, choć skromność nie pozwala mu tak o sobie myśleć.

Na stwierdzenie, że jest utalentowany, skromnie orzekł, że nigdy nie przejawiał zdolności artystycznych. Jednak po chwili namysłu stwierdził, że jako młodzieniec faktycznie wykonywał jakieś drobne rękodzieła. Jego mama również była uzdolniona, podobnie jak siostra, więc okazuje się, że pan Bogdan zacięcie artystyczne ma we krwi. Dopiero teraz, gdy ma sporo czasu jako emeryt, odkrył w sobie to, co drzemało w nim od zawsze. Dzięki temu możemy podziwiać jego twórczość, która przenosi nas w magiczny, tekturowy świat.

Autor: Ewa Inn

Nadchodzą „zimni ogrodnicy”. Jak radzą sobie z nimi działkowicze z ROD „Jedność” w Katowicach-Załężu?

Nadchodzą „zimni ogrodnicy”. Jak radzą sobie z nimi działkowicze z ROD „Jedność” w Katowicach-Załężu?

Serwacy, Pankracy i Bonifacy – kiedy do Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Jedność” w Katowicach zbliża się „tych trzech kawalerów”, działkowicze nie mogą czuć się spokojnie. „Zimni ogrodnicy”, a więc dni pomiędzy 12 a 14 maja przynoszą często przymrozki, które rolników i ogrodników pozbawiają plonów. Całą tę historię kończy „Zimna Zośka”, od której można się spodziewać już tylko ciepłych dni.

Działkowicze z ROD „Jedność” w Katowicach gotowi na przyjęcie „zimnych ogrodników”

„Zimni ogrodnicy” (inaczej: „zimni święci”) to potoczne określenie kilku dni w maju, podczas których często dochodzi do nagłego ochłodzenia, a nawet przymrozków. Tradycja ta wywodzi się z obserwacji ludowej, wspieranej przez statystyki meteorologiczne, że w połowie maja – mimo ogólnie wiosennej pogody – mogą wystąpić jeszcze ostatnie zimne dni, które są niebezpieczne dla roślin.

Kiedy przypadają „zimni ogrodnicy”?

  • 12 maja – św. Pankracy,
  • 13 maja – św. Serwacy,
  • 14 maja – św. Bonifacy.

Po przybyciu tych trzech „ogrodników” następuje dzień św. Zofii – 15 maja, zwany potocznie „zimną Zośką”.

Według wieloletnich obserwacji pogodowych, w tym okresie często następuje krótkotrwały spadek temperatury, który może być niebezpieczny dla upraw i roślin ogrodowych. Dlatego ogrodnicy tradycyjnie wstrzymują się z wysadzaniem wrażliwych roślin (np. pomidorów, ogórków) do gruntu przed „Zimną Zośką”.

Tuż przed tymi trudnymi dla ogrodników dniami wybraliśmy się do Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Jedność” w Katowicach-Załężu. Tutejsi działkowicze mają pewne obawy przed „zimnymi ogrodnikami”, bo przed rokiem majowe przymrozki wyrządziły wielkie szkody w ich ogrodach.

Do 15 maja raczej nie sadzi się raczej pomidorów, czy ogórków, bo wszyscy spodziewają się najgorszego, a to najgorsze niestety przychodzi. W tamtym roku i dwa lata temu tak było i w zasadzie co roku się to powtarza. Takie są uroki naszego klimatu, więc musimy się do tego przystosować- mówi nam prezes ROD „Jedność” w Katowicach-Załężu, Jarosław Konkowski

Działkowicze z Katowic oprócz oczekiwania z sadzeniem delikatnych roślin, aż minie „zimna Zośka”, mają też sprawdzone sposoby na uniknięcie szkód w związku z majowymi przymrozkami.

 

W szklarni można na przykład zapalić kilka zniczy, które ogrzewają powietrze wokół. Podobnie robią sadownicy, którzy pomiędzy drzewkami rozpalają ogniska. Można też okryć kwiaty czy inne rośliny.-podpowiada Jarosław Konkowski z ROD „Jedność”

Na szczęście po „zimnej Zośce” można się już cieszyć coraz cieplejszymi dniami. Jak przekonują nas działkowicze z Załęża, na ich ogródkach piękne są wszystkie pory roku.

Szkoda, że nie było was tutaj w lutym. Ludzie przecierali oczy ze zdumienia widząc mnóstwo zakwitniętych krokusów. Każda pora roku ma w sobie coś pięknego – mówi nam pan Marian, który swój ogródek w ROD „Jedność” odwiedza niemal każdego dnia w roku

Sezon na grillowanie tradycyjnie rozpoczął się w czasie długiego majowego weekendu. Teraz działkowicze szykują się na lato. Dzieci już teraz z utęsknieniem czekają na upalne dni, kiedy będą mogły wskoczyć do ogródkowych basenów.

Rodzinny Ogród Działkowy „Jedność” w Katowicach-Załężu składa się z około 220 ogródków działkowych. Ich posiadaczami są ludzie w różnym wieku – mieszkańcy Katowic i okolic. Niektórzy na swoje działki przychodzą od ponad 60 lat, inni dopiero co spełnili marzenie o własnym ogrodzie. Różne są także pomysły na zagospodarowanie swojego kawałka ziemi.

Jedni uprawiają warzywa, zioła, inni wolą mieć same trawniki, bo nie mają czasu zajmować się innymi roślinami-relacjonuje w rozmowie z nami pan Jarosław.

ROD „Jedność” może się poszczycić nie tylko pięknymi ogródkami, ale także świetlicą działkową, gdzie działkowicze chętnie organizują rodzinne przyjęcia. Teren Rodzinnego Ogrodu Działkowego jest monitorowany, oświetlony, a dzięki dofinansowaniu pozyskanemu w ubiegłych latach z Urzędu Marszałkowskiego, udało się zmodernizować alejki pomiędzy ogródkami. W planach są kolejne inwestycje, dzięki którym korzystanie z ogródków ma być bezpieczne i komfortowe.

Ogródki działkowe, znajdujące się przy ul. Żeliwnej w Katowicach, powstawały na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Dziś cieszą się wielkim zainteresowaniem. Przekraczając bramy Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Jedność” można szybko zapomnieć, że jest się zaledwie kilka kilometrów od centrum Katowic, gdzie wysokie biurowce wyrastają ponad szerokimi arteriami drogowymi, a życie toczy się zdecydowanie szybciej niż na pięknie okwieconych, zielonych ogródkach.

 

Rodzinne Ogrody Działkowe otrzymały dofinansowanie

Rodzinne Ogrody Działkowe otrzymały dofinansowanie

Kwotę 1,5 mln zł rozdysponowano pomiędzy 40 Rodzinnych Ogrodów Działkowych z całego regionu w kolejnej odsłonie marszałkowskiego konkursu. Program wsparcia ROD trwa już piąty rok

Umowy wręczono w Sali Sejmu Śląskiego, a w uroczystości uczestniczyli: wicemarszałek Grzegorz Boski oraz radni Sejmiku Województwa Śląskiego, Marek Bieniek i Bronisław Karasek.

– Ogrody działkowe to w Województwie Śląskim tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. W praktyce kojarzą się z wypoczynkiem wśród zieleni, realizacją pasji, ale i również ciężką pracą. Ta forma wsparcia cieszy się wciąż dużym zainteresowaniem i popularnością. Dzięki tym środkom ogrody nadal będą piękniały, a tylko w naszym regionie mamy ich blisko 100 tysięcy, czyli jest to połowa w skali kraju – przypomniał wicemarszałek Grzegorz Boski.

W ostatnim naborze na 51 wniosków, 40 zostało spełniło merytoryczne wymogi. Stąd rozdysponowana kwota 1,5 mln zł.

– W puli było ogółem 2 mln zł, ale z racji, że nie wszystkie wnioski spełniały określone w naborze wymogi, kwota pół miliona złotych niejako przechodzi dalej, jest do dyspozycji, co mam nadzieję, będzie zachętą do uczestnictwa w tym przedsięwzięciu – dodał Grzegorz Boski.

– Rodzinne Ogrody Działkowe pełnią rolę ważną społecznie, służą one integracji, a zatem także budują relacje. To ważne ogniwo naszej tradycji, która wrosła w region. Chcemy ją nadal pielęgnować – podsumował radny Sejmiku Marek Bieniek

Dofinansowanie do jednego zadania realizowanego na terenie jednego Rodzinnego Ogrodu Działkowego wynosi 65 tys. zł. Dostępne środki w ramach naboru można przeznaczyć na: prace budowlane, modernizację alei i dróg ogrodowych wraz z odwodnieniem, melioracje w rozumieniu art.195 i art.197 ustawy Prawo wodne, zbiorniki wody deszczowej, znajdujące się na terenie rodzinnego ogrodu działkowego, na terenie ogólnym, przeznaczonych do wspólnego użytkowania przez osoby korzystające z działek oraz służące do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania Rodzinnego Ogrodu Działkowego.

Rodzinne Ogrody Działkowe otrzymały dofinansowanie. fot. Tomasz Żak / UMWS