
Wiersz Antoniego Gieczewskiego „Dobre sąsiedztwo”
Antoni Gieczewski
DOBRE SĄSIEDZTWO
Jak dobrze mieć sąsiada
Śpiewały „Filipinki” : on na wiosnę zagada…
Okazuje się że drzewa owocowe
Na niektóre sąsiedztwo są gotowe
Inne ich uwiera
Chęć do obfitego owocowanie im zabiera
Jabłoń i grusza
Ich wzajemna sympatia wzrusza
A śliwa śni
O sąsiedztwie czereśni i wiśni
Bo wtedy śliwa
Bogactwem owoców opływa
Czereśnia o sąsiedztwie z morwą marzy
Bo jak jakiś ptasi amator jej owoców się zdarzy
To widok morwy go „parzy”
Jabłoń sąsiedztwa jarzębiny potrzebuje
Bo jarzębina robaki idące do niej przejmuje
Ale nie każde sąsiedztwo służy
Niektóre wegetację zaburzy
Sąsiedztwo gruszy i jałowca
Wzajemna miłość jest im obca
Jałowiec zdrowe owocowanie gruszy
Całkowicie zagłuszy
Grusza i jarzębina
To zarazy ogniowej przyczyna
Wiśnia z jabłonią skłócone
Bo na ten sam pokarm zapatrzone
Dobrze mieć sąsiada
Dobrego bo inaczej współistnienie się nie składa!
Łódź, kwiecień,2025 r.