Czy można dodać smaku pomidorom ze sklepu?
Spragnieni świeżych witamin często sięgamy po pomidory. Zdecydowana większość tych warzyw pochodzi z polskich upraw szklarniowych ale na półkach sklepowych znajdziemy również warzywa z cieplejszych krajów. Łączy je jedno: brak prawdziwego, pomidorowego smaku.
Dlaczego sięgamy po pomidory? Naukowcy wykazali pewną prawidłowość: im mniej słońca i krótsze, pochmurne dni, tym częściej sięgamy po czerwone owoce. Pomidor na śniadaniowej kanapce, podobno wprowadza nas w lepszy nastrój. I choć naukowcy namawiają do spożywania pomidorów, zimową porą w postaci przecierów, a najlepiej koncentratu, chętnie sięgamy po świeże warzywa.
Co zrobić, żeby pomidory były smaczniejsze? Jeśli już musimy, to kupujmy pomidory malinowe lub rzymskie. Przez kilka dni pozostawmy je w zamkniętym pojemniku lub w woreczku z owocami, które wydzielają dużo etylenu, np.: banany lub dojrzałe jabłka. Etylen to bezpieczny dla nas gaz, który przyspiesza dojrzewanie owoców. Po kilku dniach owoce zmiękną i nabiorą trochę więcej smaku, ale niestety nie będą smakować tak dobrze, jak te działkowe.
Co kryją w sobie pomidory? Dojrzałe pomidory to źródło witamin: A, C, K, E, H oraz z grypy B, a także minerałów tj.: potas, magnez, wapń, fosfor, miedź, żelazo i mangan. Pomidory zawierają likopen, który wykazuje działanie antyrakowe oraz błonnik. Pomidory są lekkostrawne i niskokaloryczne: w 100 g znajduje się tylko 18 kcal, działają uspokajająco, ponieważ zawierają sole bromu. Przetwory z pomidorów zawierają w sobie zdecydowanie więcej likopenu niż świeże owoce, a sporządzone z oliwą z oliwek, zwiększają jego wchłanianie.
Sok zamiast owoców. To zdecydowanie bardziej wartościowy wybór, niż nawet takie owoce z domowej dojrzewalni. Najlepszy jest koncentrat, ponieważ zawiera najwięcej składników odżywczych, a to dlatego, że do wyprodukowania 1 kg koncentratu potrzebne jest ponad 5 kg świeżych, w pełni dojrzałych pomidorów. Jednak, nie ma to jak zupa pomidorowa przyrządzona z rozdrobnionych, działkowych pomidorów…
Tekst i zdjęcie:
Jadwiga Brzozowska
OP PZD Rzeszów