Działkowcy z pasją -„Różana hacjenda Anego”

Działkowcy z pasją -„Różana hacjenda Anego”

Wszystko zaczęło się od jednej róży na balkonie i zakupu działki w Rodzinnym Ogrodzie działkowym „Pod Kasztanami” w Żorach. Rok 2005: Pan Andrzej Kuligowski przeszedł na zasłużoną emeryturę. I tu pojawiła się bardzo ważna decyzja, uzgodniona z żona Mirką: zakupimy małą działkę, będzie to nasze miejsce, nasz zielony kącik do wypoczynku. 15 lat temu zakupili działkę, ugór, trochę starych drzew i ta jedna róża, która rosła na balkonie. Dużo pracy i pomysłów, jednak najważniejsze było zazielenić działkę, stworzyć zieloną oazę. Powstał kącik wypoczynkowy, skalniak, mini warzywnik, zostały posadzone różaneczniki, azalie, bukszpany, dużo dali, mieczyków i kwiatów jednorocznych oraz róża przyniesiona z balkonu. Kolejne lata i kolejne pomysły – powstał grill  z mini wędzarnią. Pan Andrzej szukał w internecie inspiracji, założył bloga, na którym dzielił się swoimi doświadczeniami i nawiązał kontakt z fantastyczną grupą „różo – maniaków”.

Spotkali się na wystawie roślin w Chorzowie, gdzie Pan Andrzej otrzymał od znajomych  zaproszenie do ich „różanych ogrodów”. To była iskra, bodziec do kolejnej metamorfozy na działce. Pasją stała się królowa kwiatów – róża. Tak powstała „różana hacjenda Anego”. Pan Andrzej na swojej działce ma ponad 90 gatunków róż posadzonych w 105 miejscach. Ma na działce róże, które kwitną tylko jeden raz w roku, róże pienne, wielkokwiatowe i wielokwiatowe, miniaturowe. Ciekawym nowym nabytkiem są róże perskie, które są jednopłatkowe z kolorowym oczkiem. Różnorodność kolorów i kształtów sprawia, że  jesteśmy oczarowani ich pięknem. Kolorystyka róż jest bardzo szeroka: od krwistoczerwonych i fioletowych, przez różowe i żółte, po białe i kremowe. Niektóre róże mają intensywny zapach, inne praktycznie go nie posiadają.

Róże od wieków były inspiracją dla poetów. W swoich dziełach sławili ich piękno. Róże są motywem przewodnim na tej działce i one niepodzielnie królują wśród roślin. Różana część ogrodu to nie tylko barwy i zapachy, które cieszą rodzinę Pana Andrzeja i spacerowiczów, ale to też miejsce magiczne miejsce działki. Pan Andrzej jest codziennie na działce, dba o nią , dogląda, pielęgnuje. Tworzy z róż wspaniałe kompozycje, przycina, kształtuje, prowadzi krzewy róż, by wydobyć to, co najpiękniejsze, zdrowe piękne krzewy z pięknymi kwiatami. Do ochrony swoich roślin stosuje opryski z mleka i drożdży oraz wywary ze skrzypu. Małżonkowie starają się, by uprawy były ekologiczne. Jak Pan Andrzej mówi: „… w walce z ćmą bukszpanową stosowaliśmy z żoną ekologię, codziennie przeglądaliśmy bukszpany i ręcznie zbieraliśmy gąsienice…”. Wszystkie krzewy zostały ochronione, udało się, bukszpany są piękne i zielone. Z lotu ptaka widzimy inicjały imion małżonków wykonane z bukszpanu „A” i „M”

Za różanym fragmentem działki jest część sadownicza i mini warzywnik.  W warzywniku rosną pomidory, sałata, pietruszka, to co jest im potrzebne, to co lubią. W części sadowniczej rosną szpalery malin, porzeczki, agrest, aronia, wiśnia i jabłonie. Pan Andrzej znany jest też z tworzenia nalewek owocowych. Te nalewki prezentowane były w programie telewizyjnym o ROD Pod Kasztanami, w czasie kiedy ogród ten zajął 1 miejsce w konkursie krajowym PZD na „Najładniejszy ROD roku 2019”. Odbyła się wówczas słynna degustacja przygotowanych nalewek przez ekipę telewizyjna oraz zaproszonych gości.

W bogatej kolekcji nalewek Pana Andrzeja znajdują się: Smorodinówka, Aroniówka, Malinówka, Berberysówka, Orzechówka i wiele innych. Nalewki przygotowywane są dla rodziny, na prezenty dla przyjaciół, znajomych i – oczywiście – dla zdrowotności. Pan Andrzej sam projektuje etykietki na buteleczki. W różanej hacjendzie jest także miejsce dla ptaków, powieszone są budki lęgowe, w których co roku schronienie mają szpaki, sikorki i wróble. W ogrodzie zadomowiły się także jeże. Tu jest także miejsce dla pszczół murarek od wielu lat. Pan Andrzej nadal szuka nowych odmian róż, kupuje i wymienia się z pasjonatami, a co najważniejsze sam potrafi wyhodować różę z otrzymanych pędów, i tak  co roku w ogrodzie pojawia się nowa roślina.                                                                                                                     

To jego pasja. Z dumą – i słusznie – prezentuje swoje osiągnięcia. Bezsprzecznie „Różana hacjenda Anego” to miejsce bajkowe, magiczny różany zakątek.

 

Lucyna Cyrek

Sekretarz Okręgowego Zarządu Śląskiego

Lauba pełna bluesa na ROD „Olszynka” w Katowicach

Lauba pełna bluesa na ROD „Olszynka” w Katowicach

Katowice są miastem kojarzonym przede wszystkim z przemysłem górniczym. Jest stolicą województwa, w której zamieszkuje ponad 290 tysięcy mieszkańców. Mało kto wie, że na jego terenie znajduje się 47 Rodzinnych Ogrodów Działkowych.

Działka w rodzinnym ogrodzie działkowym jest jego podstawowym elementem. Jej wygląd zależy od indywidualnego pomysłu działkowca na jej urządzenie. Dlatego ważne jest przestrzeganie obowiązujących przepisów związkowych w zakresie zagospodarowania i wyposażania działek. Celem wszystkich działkowców winno być znalezienie harmonii pomiędzy działką warzywną a rekreacyjną. Dobrze zagospodarowane działki są wizytówka nie tylko działkowca. Jako element składowy ROD są wizytówką Związku oraz miasta w którym się znajdują.

Dziś postanowiłam odwiedzić ROD „Olszynka”. Jest  to niewielki ogród, posiada 109 działek rodzinnych położonych w dzielnicy Stara Ligota. Działki położone są na dwóch terenach. Ogród graniczy z terenem leśnym, którego obecność daje wrażenie jakbyśmy wcale nie byli w mieście.

Po wejściu przez bramę ROD kieruje się na działkę Pana Andrzeja, który połączył swoje dwie ukochane pasje obcowanie z naturą oraz miłość do muzyki bluesowej. Działka jest usytuowana na skraju ogrodu gdzie graniczy z lasem. Obecnie jest działką rekreacyjną, ale nie zawsze tak było.
Pytam Pana Andrzeja kiedy zaczęła się jego przygoda z ogrodnictwem działkowym?

Jestem obecny na tym ogrodzie od 1982 roku. Początkowo działka należała do teścia. Po jego śmierci działkę w użytkowanie objęliśmy wraz z żoną. I zaczęliśmy ją urządzać po swojemu. Działka na przestrzeni lat zmieniała się razem z nami, obecnie jest typowo rekreacyjna. Zmieniła się lokalizacja altany, posadziliśmy krzewy ozdobne.

Pełni Pan funkcje Wiceprezesa, kiedy podjął Pan decyzje o włączeniu się w życie ROD?

Od samego początku zabiegałem o członkostwo w PZD. Chciałem pomagać w jego prowadzeniu, a tylko członek może brać czynny udział w WZ gdzie wybierane są władze ROD. Wraz z obecnym Zarządem dbamy o nasz ROD jak najlepiej umiemy.

Na działce dominują krzewy ozdobne azalie, rododendrony, róże które pięknie kwitną i są z pewnością ozdobą działki. Obok altany działkowej posadzone są krzewy agrestu z których właściciele robią pyszne nalewki.W altanie Pan Andrzej ukrył swoje „skarby”. Blues gra mu w duszy od dawna, na ścianach wiszą zdjęcia z gwiazdami bluesa polskimi i nie tylko, bilety z  koncertów z autografami i to nie całość kolekcji Pana Andrzeja. Stół na tarasie zdobią stare winylowe płyty.

Społeczność działkowa skupia ludzi o różnych zainteresowaniach. Łączy ich jedno zamiłowanie do roślin i obcowania z naturą. Na działce odpoczywają od zgiełku miasta i codzienności. W dobie pandemii działkowcy są szczęściarzami. Odpoczywają wśród zieleni, podziwiając piękno kwiatów, uprawiając warzywa i owoce. Dużo zależy od samych działkowców i dobrze pracującego Zarząd ROD. Dobrego gospodarza widać od wejścia. Porządek na alejkach, estetyczne działki. Te wszystkie aspekty złożone w jedną całość sprawia, że ROD stają się coraz piękniejsze.

D.Wojciechowska

Instruktor ds. ogrodniczych